poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Pasta z czerwonej soczewicy - jedz rośliny







Jedz rośliny strączkowe

Badania naukowe potwierdzają, że rośliny strączkowe bardzo skutecznie zaspokajają głód. Jedzenie jednej porcji tego typu roślin dziennie zwiększa sytość o 1/3 w stosunku do diety ich pozbawionej. Taka właśnie jest soczewica!
Choć kaloryczna bowiem gotowana w 100 g zawiera 116 kcal.  Dodać j należy jednak, że w swoim składzie ma mało tłuszczu i sporą ilość błonnika, który wypełnia na długo żołądek dając uczucie sytości. 





Czerwona soczewica -  jest najpopularniejsza. To pozbawiona łupinki soczewica brązowa (dzięki braku łupinki jest lepiej przyswajana przez organizm). Dodać należy, że  nie wymaga wcześniejszego namaczania,  łatwo się rozgotowuje, dlatego jest idealnym składnikiem zup czy też past i dipów.





Soczewica posiada wyjątkowe właściwości zdrowotne i odżywcze
- zawiera dużo białka, które może być alternatywą dla białka pochodzenia zwierzęcego
- jest  bardzo bogatym źródłem ważnego dla serca potasu i potrzebnego w ciąży kwasu foliowego
- obniża ciśnienie krwi 
- zawiera związki chroniące przed nowotworami






Pasta z czerwonej soczewicy czyli jedz rośliny


Składniki:
  • szklanka czerwonej soczewicy
  • 5-6 suszonych pomidorów
  • 2 łyżki dobrego koncentratu pomidorowego
  • łyżeczka soku z cytryny
  • 2 łyżki oliwy lub oleju rzepakowego
  • sól himalajska i pieprz do smaku
  • posiekane sezonowe zioła (np. bazylia, tymianek, oregano, szałwia)


Jak to zrobić?

- pomidory zalej gorącą wodą i namocz około 15-20 min., odsącz i posiekaj
- na sicie przepłucz soczewicę, zalej 2 szklankami wody i gotuj do miękkości (około 15-20 min.)
- miękką soczewicę przełóż na sito i kiedy przestygnie zblenduj ją z pozostałymi składnikami
- dopraw solą i pieprzem
- na koniec dodaj posiekane zioła i wymieszaj
- podawaj z ulubionym pieczywem, najlepiej żytnim na zakwasie (własnej roboty) 
- * możesz dodać 2 łyżki oliwy, 2 łyżki wody, drobno posiekaną papryczkę chili i masz wtedy doskonały dip do warzyw.
- * w lodówce możesz przechowywać do 10 dni












 Przepis został  opublikowany na życzenie uczestników Senioraliów w Jaworznie, którzy uczestniczyli w warsztatach, pogadankach i prelekcjach projektu: Senior zdrowy i aktywny.

niedziela, 20 sierpnia 2017

"Koperta życia" - dla seniora i nie tylko







 „Koperta życia” jest  kartą informacyjną, w której podaje się najważniejsze dane mające ułatwić pomoc w razie wypadku i innych sytuacji wymagających szybkiej pomocy i interwencji.

„Koperta życia” zawiera: dane osobowe, numer telefonu do bliskiej osoby, przebyte choroby, zażywane leki i uczulenia i inne ważne informacje dotyczące zdrowia.
 Kartę wkłada się najczęściej do lodówki, na której umieszcza się naklejkę z nadrukiem „Koperta życia”. Umieszczenie koperty w miejscu widocznym i dostępnym umożliwia służbom medycznym w razie wypadku lub zasłabnięcia, a także policji, straży pożarnej, straży miejskiej czy służbom socjalnym szybki dostęp do podstawowych informacji o osobie.

„Koperta życia” adresowana jest głównie do seniorów, osób niepełnosprawnych, osób samotnych i chorych. Zyskała poparcie lekarzy i ratowniczych służb medycznych. Jest wspólną akcją Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, Pełnomocnika Terenowego Rzecznika Praw Obywatelskich w Katowicach oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.


Dlaczego lodówka?
Jest to miejsce łatwe do identyfikacji w każdym mieszkaniu.

„Koperta życia” przyspiesza ratownikom medycznym dostęp do ważnych informacji medycznych mogących uratować życie, ułatwia pracę innym służbom oraz zwiększa poczucie bezpieczeństwa osób starszych.

Celem podjętych działań przez Urząd Marszałkowski  jest ujednolicenie karty informacyjnej, tak by w całym województwie akcja jednoznacznie się kojarzyła. Ważne jest aby dotrzeć z informacją do jak największej liczby osób.

"Koperta życia" stanowi nieocenioną pomoc w podjęciu szybkiej akcji ratującej życie. Pracownicy pogotowia, ratownicy medyczni, lekarze potwierdzają, że niejednokrotnie informacje zawarte w "Kopercie życia" pomogły w podjęciu odpowiednich i szybszych działań ratujących życie.



"Koperta życia" - gdzie uzyskać informacje i gdzie ją otrzymać?

Podstawowe informacje znajdują się na stronie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego (kliknij TUTAJ). Do akcji przystąpiło wiele gmin stąd też informacje i "Koperty życia" najczęściej dostępne są w urzędach gminy lub w ośrodkach pomocy społecznej. Pytaj więc Seniorze w swojej gminie!




"Koperta życia" - karta informacyjna (kliknij, możesz wydrukować)
"Koperta życia" - prezentacja -  (kliknij, możesz przeczytać)
Naklejka "Koperta życia" -  (kliknij, możesz wydrukować)
Naklejka "Koperta życia" instrukcja -  (kliknij, możesz wydrukować)














Karta ICE to karta w kształcie wizytówki, powinna znaleźć się w każdym portfelu. W razie wypadku ułatwia identyfikację i kontakt do najbliższych.

Karta ICE - strona 1  (kliknij, możesz wydrukować)
Karta ICE - strona 2 (kliknij, możesz wydrukować)





Źródło: http://seniorzy.slaskie.pl/content/koperta_zycia 


czwartek, 17 sierpnia 2017

Wodzionka czyli zdrowy prototyp gorącego kubka






Nazywam ją zupą wszechczasów. Ma długą historię i określana była zupą biedoty, bowiem dawniej w biedniejszych domach spożywano ją na śniadanie, obiad i kolację. Wodzionka to symbol śląskiej oszczędności i skromności. Kobiety dbały o to, aby w kuchni nic się nie zmarnowało, nawet czerstwy chleb, na który pracowało się w pocie czoła. Można się również doczytać, że do dziś trwa spór o to czy to zupa śląska czy niemiecka? No cóż zawirowania historyczne zrobiły swoje nawet w potrawach. Po śląsku wodzionka, a po niemiecku brotsuppe. Faktem jest, że dawniej stanowiła jedno z podstawowych dań kuchni śląskiej. 

   Mogę tylko dodać  z uśmiechem, że kiedy studiowała trójka moich dzieci i przyjeżdżały do domu, po "wałówkę”, to w lodówce zostawało światło. Wtedy z mężem uśmiechaliśmy się do siebie i mówiąc: to cały tydzień  na obiad wodzionka?J

   Do wodzionki można  dodawać różne składniki, jednak podstawowe: to chleb, wrzątek, czosnek, sól…  Pamiętam, że w moim domu dodatkiem (jednak nie zawsze) były smażone ziemniaki, tzw. bratkartofle oraz łyżka śmietany.

   Bardzo lubię tę zupę i często kiedy nie wiem co mam zjeść, a mam ochotę na coś dobrego, robię wodzionkę. Ona zaspokoi nawet najwybredniejsze podniebienia –  tak uważam. Poza tym śląska wodzionka to prekursorka i prototyp chińskich zupek i innych niezdrowych gorących kubków. Zalewasz i masz - jednak to "jednak" robi kolosalną różnicę. Wodzionka jest zdrowa i najstarsze pokolenia odżywiają się nią do dziś. Dla niektórych to bardzo wczesne śniadanie. Codzienna porcja czosnku i dodatek kwaśnej śmietany (tylko łyżka), a nawet mleka, redukują zapach czosnku. Taka poranna mikstura z pewnością dodaje zdrowia.

   Nawet na tym przykładzie widać, że dawniej ludzie odżywiali się zdrowo, a cywilizacja zapędza nas "w kozi róg" i często prowadzi do żywieniowej i zdrowotnej klęski, bo takie są właśnie gorące kubki, inne zalewajki i  chemia w torebkach mnóstwem konserwantów!!!

   Przedstawiam kilka wersji wodzionki, łącznie z tą baaaardzo uwspółcześnioną (moją) – czyli z dodatkiem serów pleśniowych. Tu można naprawdę pofantazjować.

Zapraszam na wodzionkową ucztę z hasłem: Nie marnuj nigdy chleba!


Wodzionka

Składniki podstawowe:
  • czerstwy chleb
  • czosnek
  • kminek
  • odrobina masła/ kiedyś to był smalec/
  • sól 

Jak to zrobić?
- pokrój chleb, drobno posiekaj czosnek, dodaj pozostałe składniki i zalej wrzątkiem
- przykryj, odczekaj kilka minut, wymieszaj i dopraw solą, możesz dodać łyżkę śmietany





Wodzionka/ wersja II

- składniki te same, tylko chleb pokrojony w kostkę podpiekamy w piekarniku (wersja light) lub smażymy na patelni
- śmietanę dodajemy w zależności od upodobań, może być nawet łyżka mleka - to redukuje zapach czosnku




Wodzionka/wersja III

   To już moja wersja wodzionki. Kiedy w lodówce zostają sery pleśniowe, albo kiedy naprawdę mam ochotę na coś dobrego robię właśnie tę zupę.

Składniki:
  • czerstwy chleb
  • 2-3 łyżki ulubionych serów pleśniowych
  • czosnek
  • natka pietruszki
  • rozgnieciony w moździerzu kminek
  • sól do smaku /ostrożnie. sery są słone/
  • pieprz
  • wrzątek

Jak to zrobić?
- wszystkie składniki zalewamy wrzątkiem, po kilku minutach mieszamy, "dosmakowujemy" solą i pieprzem





Którą wersje wybieracie? A może macie swoją ulubioną?

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Malownicza babka śląska










Kuchnia śląska to bardzo szerokie pojęcie, bowiem była ona bardzo różnorodna i to nie tylko ze względu na uwarunkowania historyczne, choć trzeba przyznać, że  one miały duży wpływ i w pewnym sensie ją ukształtowały. Należy jednak uwzględnić, że różnice istniały i istnieją nie tylko w obrębie regionów ale nawet w obrębie bliskich miejscowości. Mimo wszystko uważam, że kuchnię śląską należy postrzegać z uwzględnieniem kontekstu historycznego i społeczno - kulturowego. Oczywiście można się tu doszukać wielu cech wspólnych, ja jednak chcę przedstawić moją kuchnię śląską, taką jaką zapamiętałam z dzieciństwa oraz z przekazu mojej babci i mamy.

Nie wiem dlaczego przyjęło się określenie, że kuchnia śląska jest tłusta i kaloryczna. Ja nigdy nie mogłam tego powiedzieć o kuchni w moim domu, którą prowadziły mama i babcia. Myślę, że było to doskonałe połączenie międzypokoleniowe.

Sięgając do kontekstu kulturowego, starych obyczajów i książek wręcz należy stwierdzić, że na Śląsku jadano raczej ubogo, ale zdrowo. Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że dawniej - choć czasem - było monotonnie  to zdrowo. W większości bowiem żywiono się produktami roślinnymi i nabiałem. Mięso gościło na stołach w niedzielę i 1-2 razy w tygodniu. Było to mięso własnego chowu, najczęściej drób i króliki, bo świniobicie urządzano najczęściej raz do roku.
Wychowałam się na wsi, więc pamiętam dużą grządkę koło domu z wszystkimi warzywami, kury, kaczki i gęsi. Tak zwane pole z zasiewami było oddalone od domu nieco dalej.


Odczaruj kuchnię śląską

Jak kuchnia śląska to oczywiście zupa wszechczasów czyli wodzionka. Jednak mój malowniczy region kojarzy mi się z ciastem, które na stołach gościło raczej w każdą niedzielę. Zazwyczaj było to proste ciasto typu babka lub drożdżowe, czasem bardziej wykwintny kołocz.
 Napisałam mój malowniczy region, bo chociaż w tle zawsze widziałam kopalnie, szyby kopalniane i hałdy, to jednak obok tego zawsze było dużo zieleni, pagórków, lasów, mniejszych i większych zagajników i kwiatów, które musiały być obok każdego domu.
Baby śląskie piekło się na Śląsku w różnych wersjach od tych puchowych i lekkich jak chmurka po nieco cięższe ale równie wykwintne czyli drożdżowe.

W moim przepisie nie jest to tradycyjna babka śląska ale za to nawiązuje do malowniczego miejsca, w którym się urodziłam i wychowałam. Patrząc na to ciasto widzę  zieleń lasów, pola złocistych zbóż, w tle kopalnie i rysy, które one robiły na śląskich budynkach i śląskiej ziemi.  Mam wrażenie, że jest to mapa fizyczna mojego regionu. A że praca tu była zawsze ciężka i w pocie czoła, to na początek trochę słodyczy się przyda. 


Malownicza baka śląska

Składniki na ciasto:

  • 200 g masła (kostka)
  • 200 g mąki pszennej
  • 50 g mąki ziemniaczanej
  •  2/3 szklanki cukru
  • 1/3 szklanki mleka 
  • 4 jajka 
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • łyżeczka sody oczyszczonej
  • 3-4 łyżki kakao
  • szczypta zielonego barwnika spożywczego w proszku lub 2 łyżki proszku herbaty matcha
  • szklanka soku z pomarańczy
  • sok z jednej cytryny
  • 2 spore łyżki miodu
  • 1 kwiatek anyżu
  • 1 laska cynamonu



Jak zrobić ciasto?

- utrzyj masło z cukrem na puszystą masę
- powoli dodawaj jajka i dalej ucieraj
- przesiej suche składniki (bez zielonych)
- dodawaj na przemian suche składniki i mleko, delikatnie wymieszaj
- podziel masę na dwie części 
- do jednej części dodaj barwnik lub matchę, wymieszaj
- formę do ciasta wysmaruj masłem i wysyp bułka tartą
- wlej do formy jasne ciasto i przez sitko posyp kakao
- wlej zieloną masę i powtórz czynności tak aby na górze była jasna masa
- włóż ciasto do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piecz około 50-55 min.
- wyciągnij babkę z formy, kiedy lekko przestygnie nasącz ją pomarańczowym syropem




Składniki na syrop:

Jak zrobić syrop? 
- dodaj do garnka wszystkie składniki i zagotuj
- zmniejsz płomień i gotuj na wolnym ogniu aż delikatnie zacznie gęstnieć
- kiedy syrop przestygnie nasącz nim babkę


Moja rada:
- ta wersja babki ma być wilgotna, z posmakiem pomarańczy i aromatycznego anyżu
- faktura za każdym razem wychodzi inaczej i nigdy nie wiadomo co będzie w środku po rozkrojeniu:)





niedziela, 13 sierpnia 2017

Seniorzy w regionie Śląska Cieszyńskiego to jedna z najbardziej aktywnych grup społecznych - czyli jedno pytanie do...









"Gazeta Codzienna" ma rubrykę pt: Jedno pytanie do... Z pytaniem tematycznym zwraca się do naukowców. Problematyka senioralna to jeden z moich obszarów badawczych więc zostałam poproszona o kilka słów....


Jedno pytanie do Wiesławy Walkowskiej

dr Wiesława Walkowska- Uniwersytet Śląski, Zakład Pedagogiki Specjalnej 
 Seniorzy w regionie Śląska Cieszyńskiego to jedna z najbardziej aktywnych grup społecznych (może nawet bardziej
aktywna niż ludzie w przedziale wiekowym 18-30 lat). Jak samorządy, szereg organizacji i instytucji mogą wykorzystać tę inicjatywność  seniorów?
Odpowiadając na to pytanie dotykamy problemu globalnego czyli starzenia się społeczeństw. Jest to największy problem państw wysokorozwiniętych gdzie z jednej strony wydłuża się średnia długość życia, co jest oczywiście powodem do dumy, a drugiej strony obniża się poziom urodzeń, który nie daje prostej zastępowalności pokoleń. W Polsce taka sytuacja ma miejsce od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Problem jest oczywiście o wiele bardziej złożony i wymaga szerszego omówienia.
Wracając jednak do pytania podkreślić należy, że powiat cieszyński ma porównywalne wskaźniki demograficzne w stosunku do Województwa Śląskiego. W tym liczącym ponad 177 tys. mieszkańców regionie 61,6% mieszkańców jest w wieku produkcyjnym, 18,9% w wieku przedprodukcyjnym, a 19,5% mieszkańców w wieku poprodukcyjnym. Tu znowu muszę dodać, że Polska jest jednym z najszybciej starzejących się państw, a w Województwie Śląskiem proces starzenia się społeczeństw przebiega stosunkowo szybko. W 2050 r. na Śląsku mediana wieku (wiek środkowy) będzie wynosiła 53,4 lata i będzie wyższa o 0,9 roku niż dla Polski ogółem. Systematycznie zwiększa się odsetek osób w wieku poprodukcyjnym w stosunku do osób znajdujących się na rynku pracy. Rodzi to wiele problemów i wyzwań społeczno-gospodarczych. Nie jest to jednak powód do rozpaczy ale do konkretnych działań, bowiem seniorzy to grupa z ogromnym potencjałem, który można zagospodarować. Realizacja silver economy (srebrnej gospodarki) w Europie i na świecie stała się faktem i dotyczy to również Polski. Najważniejsze przesłania dla realizacji polityki senioralnej zostały zawarte w rządowym dokumencie, Założenia długofalowej polityki senioralnej na lata 2014-2020. W Województwie Śląskim przy Marszałku Województwa została powołana Śląska Rada ds. Seniorów a większość gmin - w tym Cieszyn - już powołały Rady Seniorów. Widać, że władze dostrzegają problem i widzą konieczność realizacji polityki senioralnej uwzględniającej lokalne uwarunkowania.
Ja realizację polityki senioralnej widzę jako działania międzypokoleniowe. Wtedy będzie można mówić o korzystaniu w pełni z potencjału, przekazywaniu wiedzy, doświadczenia a także uczenia się relacji w coraz starszym społeczeństwie.
To prawda, że seniorzy w powiecie cieszyńskim są grupą bardzo aktywną. To nie tylko Uniwersytet III Wieku, to liczne stowarzyszenia, kluby, koła przy parafiach a na wsiach koła gospodyń wiejskich i tym podobne. To bardzo dobrze działające organizacje jednak za mało jest w nich kontynuacji pokoleniowej. Organizacje te powinny współpracować z dziećmi, młodzieżą aby nie było tzw. „dziury pokoleniowej” w ich działalności. Uważam, że w najbliższych latach swoją działalność powinny „przemodelować” UTW i aktywne grupy osób starszych w innych podobnych organizacjach. Są to grupy seniorów z największym kapitałem społecznym, który w zdecydowanie za małym stopniu przekazywany jest dalej. Nie lubię słowa „wykorzystywany”, bowiem budzi negatywne skojarzenia a tu nie o to chodzi.
Dla seniorów w ostatnich latach bardzo wiele się robi a oni przy dobrej organizacji, wspieraniu ich, czasem podsuwaniu pomysłów mogą dużo nauczyć młodych, a także wnieść wiele do swoich grup wiekowych, które potrzebują wsparcia. Pamiętać należy, że seniorzy dysponują ogromną wiedza pragmatyczną, posiadają zdobywane latami doświadczenie, które najczęściej okazuje się bezcenne. To także kompetencje społeczne, umiejętność postępowania w trudnych i kryzysowych sytuacjach, to nie tylko znajomość ludzkich postaw ale także szereg kontaktów społecznych, których dzisiaj mamy deficyt. To również pasje i zainteresowania, które są skarbnicą wiedzy dla młodszych pokoleń. W końcu to także wolny czas, który może być wykorzystany z pożytkiem dla innych. Uważam jednak, że tę liczną grupę społeczną należy aktywizować i angażować do działań społecznych uwzględniających ich przyzwyczajenia, stan zdrowia i problemy związane z wiekiem, ich system wartości i tym podobne czynniki.
W naszym kraju istnieje cały katalog dobrych praktyk, który może być wskazówką dla samorządów, osób pracujących z seniorami i samych seniorów jak korzystać z ich potencjału. To z pewnością wolontariat, tzw. Banki Czasu, aktywizacja przez edukację, promocja lokalnych tradycji, ginących zawodów, budowanie więzi społecznych i pozytywnego wizerunku w projektach, to także większa współpraca z organizacjami pozarządowymi. Nie mogę nie wspomnieć o zaangażowaniu seniorów w ekonomię społeczną (przykłady w skali kraju spółdzielni socjalnych) oraz we współczesne technologie informacyjne. Proszę zwrócić uwagę, że każde następne pokolenie wkraczające w wiek senioralny będzie coraz lepiej wykształcone, a tym samym będzie mogło przekazywać nie tylko tradycję i doświadczenia życiowe ale być mentorami czy też tutorami w nauce i rozwijaniu pasji dzieci i młodzieży.
Uniwersytet do doskonałe miejsce dla działań międzypokoleniowych. Moim marzeniem jest stworzenie przy naszym Wydziale międzypokoleniowej akademii wolontariatu i przedsiębiorczości lub międzypokoleniowego inkubatora.

Nas koniec muszę dodać, że starość to wielki przywilej i nie wszyscy mogą jej doświadczyć, stąd też należy ją cenić i pracować na nią przez całe życie. Aby starość nie była obciążeniem należy mówić o niej od najmłodszych lat. Świadomie, zdrowo i aktywnie żyć to zadanie stojące przed każdym pokoleniem. Nie jesteśmy na tym świecie aby brać ale aby dawać, wtedy możemy doświadczać pełni człowieczeństwa.
Myślę, że jest to dobry przyczynek do dyskusji z samorządami i lokalnymi decydentami oraz różnymi grupami społecznymi w tym także z seniorami.

link do artykułu znajduje się TUTAJ

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Najzdrowsze masło świata czyli awokado w roli głównej






Awokado pochodzi z Meksyku a jego nazwa wywodzi się od słowa Ahuacuatl, które w języku Azteków oznacza "drzewo, na którym rosną jadra". Geneza tej nazwy wiąże się z kształtem owocu oraz jego (domniemanymi?) właściwościami jako afrodyzjaka. Ze względu na swoją chropowatą, zieloną skórę określany bywa niekiedy gruszką aligatora lub smaczliwką.

Awokado to owoc, który posiada nie tylko właściwości odżywcze ale również lecznicze. Zawiera kwas oleinowego, który obniża poziom cholesterolu, a zawarty w nim potas reguluje ciśnienie krwi.
W tym owocu jest bardzo mało cukrów prostych natomiast zawiera bogactwo kwasów tłuszczowych omega -9, omega -3 i omega -6. Sprawiają one, że składniki z innych produktów są lepiej przyswajalne. Gdy jemy awokado np. w sałatce pomidorowej to organizm przyswaja 4 razy więcej antyrakowego likopenu.

Co jeszcze dobrego zawiera awokado?
- potas, którego jest więcej niż w bananach a tym samym reguluje ciśnienie krwi, wpływa na prawidłową pracę serca oraz układ nerwowy;
- witamina C, E, A – to silne przeciwutleniacze, które mają działanie przeciwnowotworowe;
- witaminy z grupy B oraz kwas foliowy (polecany dla przyszłych mam);
- luteina i zeaksantyna, które dobrze wpływają na oczy.


Podkreślić należy, że obniża poziom „złego” cholesterolu LDL i triglicerydów,  pozwala natomiast utrzymać prawidłowy poziom „dobrego cholesterolu” HDL. Ważne dla cukrzyków! Kwasy tłuszczowe awokado mają działanie zapobiegające lub odwracające odporność insulinową, która jest jedną z przyczyn powstawania cukrzycy typu II.


Teraz już wiesz, że...
W żadnej kuchni nie może zabraknąć awokado. W tym wypadku nie patrzy się na kalorie tylko na skarbnicę niezbędnych dla zdrowia witamin, mikroelementów, przeciwutleniaczy czy też kwasów omega. Nie bez przyczyny nazywane bywa „masłem Boga” – tak, właśnie określane bywa awokado.

Awokado „od środka” walczy ze zmarszczkami, wspomaga układ odpornościowy oraz pokarmowy. Jedząc awokado poprawisz koncentrację i myślenie. Wspomożesz stawy i zapewnisz sobie lepszy sen.

Dla nas kobiet, awokado jest wręcz zbawienne. Nie tylko przyczynia się do promiennej cery i świeżego wyglądu ale (choć kaloryczne, zawiera „dobre tłuszcze”, kwasy nienasycone) to wspomaga odchudzanie.

Zrób sobie zatem ekspresowe masło z awokado i już!


Masło z awokado:

Składniki:
  • 1 dojrzałe awokado
  • łyżka soku z cytryny
  • szczypta soli himalajskiej

Jak zrobić awokado?
- przekrój awokado i wydrąż łyżką miąższ
- włóż do blendera razem z pozostałymi składnikami i zmiksuj na gładką masę
- gotowe i pyszne


Moja rada: 
- takie masło możesz przechowywać w lodówce do 24 godzin
- przechowując masło w lodówce, możesz w naczyniu z masłem umieścić pestkę z awokado wtedy lepiej się "trzyma"