niedziela, 30 grudnia 2018

Pięknego Nowego Roku 2019










Ciepłe, pełne radości, nadziei ale też zadumania. Z pewnością rodzinne i wzruszające w swej wymowie… takie są właśnie Święta Bożego Narodzenia. Myślę, że takie właśnie były w naszych rodzinach, a każdy je przeżyła najlepiej jak potrafi. W  życiu bowiem trzeba się starać i nic nie jest za darmo. Nawet jeśli więcej dajecie niż otrzymujecie, to właśnie jest to bogactwo, którego nikt nie zabierze.

 Nie dajcie się też, albo najzwyczajniej w świecie olejcie ludzi, którzy czasem jednym telefonem, mailem, złą miną czy też słowem, mogą popsuć całą radość. To tylko w swym działaniu i istnieniu „mali, zawistni” ludzie, którzy bez względu na wszystko zawsze będą szukać przysłowiowej dziury, gnębić i w zadufaniu w swoją pozorną wielkość pokazywać władzę, której tak naprawdę nie posiadają. A co gorsza, intelekt i zasady moralne, zostały gdzieś dawno dopasowane do potrzeb konsumeryzmu i wyścigu hien. Takim trzeba odpuścić i robić swoje.
Warto w tym świątecznym czasie podumać nieco ale też epatować ciepłem i radością oraz doceniać… Wraz z Nowym Rokiem najlepiej wykreślić toksyczne znajomości i wszelkiego rodzaju parazyty. Dość tej smutniejszej strony życia. Cieszmy się, że możemy być razem z bliskimi i kłaniać się Maleńkiemu w ubogiej ale jakże bogatej stajence.
Najwięcej życzę Wam dziecięcej radości i ciekawości. Dobroci i umiejętności dzielenia się nie tylko dobrem materialnym ale otuchą, ciepłem, uśmiechem i czasem. Nade wszystko też wspierajcie ludzi i nie depcze nigdy ludzkich porażek i niepowodzeń. Wiara, nadzieja, miłość ale też dobro, prawda i piękno niechaj przyświeca każdemu z nas i toruje drogę.
Na koniec jeszcze taka zadumana moja refleksja przedświąteczna (może tylko moja…?) Misie, mikołaje, stwory różnorakie, zaprzęgi, karuzele, latawce, dmuchawce i wiele innych pięknot i dziwów dookoła i jakość coraz trudniej w tym multi-kulti i codzienności dostrzec mi prostą stajenkę i żłobek z Dzieciątkiem.
W naszym domu żłobek i choinka zawsze zajmują kluczowe miejsce ale są też każdego roku piernikowe domki… takie właśnie mi wyszły tym razem.







Niechaj to będzie dobry Rok. Dla nas, naszych bliskich, wszystkich, którzy tego pragną i się starają. Niechaj to będzie dobry Rok dla naszej Ojczyzny i Matki Ziemi. 

Pięknego Nowego Roku 2019

poniedziałek, 19 listopada 2018

Srebrna gospodarka wobec wyzwań starzejącego się społeczeństwa









Srebrna gospodarka wobec wyzwań starzejącego się społeczeństwa to tytuł konferencji, która odbywała się w dn. 25-26 października 2018 r. w Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Wydarzenie naukowe było połączone z III Dniami Gerontologii.


Wrocławskie Dni Gerontologii to wydarzenie cykliczne, które zrodziło się z potrzeby wymiany wiedzy i dobrych praktyk, poszukiwania nowych rozwiązań mających na celu przeciwdziałanie wykluczeniu osób starszych, a także poprawę jakości ich życia. Dni Gerontologii stanowią przestrzeń otwartej dyskusji autorytetów w dziedzinie wiedzy gerontologicznej, geriatrycznej oraz dziedzin i obszarów pokrewnych, mających wpływ na rozwój i życie osób starszych z praktykami, seniorami i studentami. To płaszczyzna spotkania przedstawicieli jednostek samorządowych, szkół wyższych, organizacji pozarządowych, firm i instytucji, które wspólnymi siłami będą poszukiwały odpowiedzi na pytania, jakie stawia przed nami starzenie się społeczeństwa polskiego.


Dwudniowa konferencja odbywała się  pod hasłem „Srebrna gospodarka wobec wyzwań starzejącego się społeczeństwa”. Jej organizatorami było Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego – Wrocławskie Centrum Seniora oraz Uniwersytet Ekonomiczny  we Wrocławiu. 
Wydarzenie miało charakter interdyscyplinarnej konferencji naukowej (pierwsza sesja tematyczna: Wokół istoty i problemów srebrnej gospodarki, druga sesja tematyczna: Srebrna gospodarka: między teorią a praktyką).

Tematyka wystąpień koncentrowała się między innymi na takich problemach jak: usługi opiekuńcze i medyczne 60+, senior jako konsument, silver marketing, rozwój srebrnej gospodarki jako szansa dla starzejącego się społeczeństwa, możliwości rozwoju rynku dóbr i usług skierowanych do osób starszych, potencjał rynku pracy w obszarze srebrnej gospodarki, aktywność zawodowa osób starszych, polityka senioralna XXI wieku.










Dla mnie była to dodatkowa radość, bowiem  spotkałam i mogłam porozmawiać  z Prof. Z. Piszem, recenzentem mojej rozprawy doktorskiej. Dziękuję organizatorom za perfekcyjnie przygotowaną konferencję i spotkanie pełne inspiracji w atmosferze serdeczności i super organizacji.


Siłaczki - pierwszy w historii polskiej kinematografii film opowiadający o sufrażystkach











Kiedy moja koleżanka przedzwoniła i zapytała: Wybierzesz się ze mną do Krakowa?  Będzie kręcona ostania scena do Filmu „Siłaczki”. Nadmienię, że Ewa była już podczas kręcenia scen w Warszawie, ja nie miałam czasu.

Bez wahania się zgodziłam, a poza tym przypomniały mi się czasy studenckie kiedy to statystowaniem dorabiałam sobie do stypendium. 


Magiczny Kraków jak zwykle zauroczył, a twórcy filmu jeszcze bardziej. Ach jak tam było pięknie, spontanicznie i cudownie.

Siłaczki to pierwszy w historii polskiej kinematografii film opowiadający o sufrażystkach, które na przełomie XIX i XX wieku na ziemiach polskich walczyły o prawa dla kobiet.

Autorami i producentami filmu są Marta Dzido i Piotr Śliwowski - twórcy m.in. głośnego i nagradzanego dokumentu o bohaterkach rewolucji Sierpnia 80 "Solidarność według kobiet"- pierwszego polskiego filmu dokumentalnego współfinansowanego z crowdfundingu.

Siłaczki to historyczny, fabularyzowany film dokumentalny, opowiadający historię naszych prababek, których wysiłek, upór i konsekwencja doprowadziły do podpisania przez Józefa Piłsudskiego dekretu o prawach wyborczych kobiet 28 listopada 1918 roku. Pokazuje ich niełatwą walkę o dostęp do edukacji i pracy zarobkowej, zaangażowanie w odzyskanie niepodległości i niezłomność w szerzeniu idei wolnościowych i emancypacyjnych.

Osią opowieści są losy kilku aktywistek z Poznania, Warszawy, Lublina i Krakowa: Justyny Budzińskiej-Tylickiej - lekarki-społecznicy, która stanęła na czele słynnej delegacji do Piłsudskiego, Marii Dulębianki - pierwszej kandydatki do Sejmu, Kazimiery Bujwidowej - dzięki której staraniom w 1894 na Uniwersytet Jagielloński przyjęto pierwsze studentki, Pauliny Kuczalskiej - Reinschmit, nazywanej hetmanką feminizmu, która jako pierwsza wyodrębniła postulaty kobiece z kwestii narodowo-wyzwoleńczych, sióstr Tułodzieckich: Anieli - organizatorki tajnego nauczania, skazanej na karę więzienia, i Zofii - założycielki pierwszego w Polsce związku zawodowego kobiet, Aleksandry Piłsudskiej - żołnierki, orędowniczki sprawy kobiecej, Zofii Daszyńskiej -Golińskiej - ekonomistki i pionierki kooperatywizmu i wielu innych.

Film ukazuje ówczesne realia obyczajowe, polityczne i ekonomiczne, które determinowały powstawanie ruchów politycznych i działania na rzecz powszechnej edukacji i równości społecznej na ziemiach polskich.

Pokazuje trudną i niebezpieczną aktywność działaczek walczących o prawa w kraju, którego wówczas nie było na mapie.

Podkreśla fakt, że Polska była jednym z pierwszych państw na świecie, w którym kobiety uzyskały pełnię praw wyborczych.


O Siłaczkach opowiadają także badaczki historii kobiet, potomkinie bohaterek oraz spadkobierczynie ich idei - kobiety, dla których fraza Zofii Nałkowskiej "Chcemy całego życia" wciąż brzmi aktualnie i stanowi inspiracje do podejmowania działań na rzecz równouprawnienia kobiet i sprawiedliwości społecznej.


Źródło:https://polakpotrafi.pl/projekt/film-silaczki?fbclid=IwAR0AJm9n1bYzJTvsrvQyiaD2hX-Re5EGJY4HQnL8UMGdtvueWWAD_LU82CQ





























*większość zdjęć (są z logo), Tomasz Zawada, pozostałe z telefonu


Dla mnie dodatkową radością jeszcze jest to, że napisała do mnie Marta Dzido z pytaniem czy może mi przypisać rolę Marii Wysłouchowej (Maria Wysłouchowa (z domu Bouffał) (ur. 1858, zm. 20 marca 1905 we Lwowie) – polska nauczycielka, działaczka oświatowa i społeczna, wydawca broszur i pism dla kobiet wiejskich. Współorganizowała ruch ludowy w Galicji. Jej mężem był Bolesław Wysłouch), bowiem to, co spontanicznie mówiłam w Czytelni Kobiet, bardzo wpisuje się w jej postać.


Premiera  "Siłaczek" przewidziana jest na 28.11.2018 - w stulecie podpisania przez Józefa Piłsudskiego dekretu nadającego Polkom czynne i bierne prawa wyborcze.

niedziela, 18 listopada 2018

Ambasador/Ambasadorka Srebrnego Pokolenia Województwa Śląskiego 2018 oraz Przyjaciel Ekonomii Społecznej 2018











Ambasador/Ambasadorka Srebrnego Pokolenia Województwa Śląskiego 2018 oraz Przyjaciel Ekonomii Społecznej 2018 – takie wydarzenia miały miejsce 17 października br. w Sali Sejmu Śląskiego w Katowicach.

Przyjacielem ekonomii społecznej 2018 zostali:
• Adrian Staroniek 
• Kazimierz Speczyk 
• Dezyderiusz Szwagrzak 
Natomiast laureatami Ambasador/Ambasadorka Srebrnego Pokolenia Województwa Śląskiego 2018:
• Lidia Musiał
• Jan Gwizd 


Serdecznie gratuluję wszystkim nagrodzonym i wyróżnionym.
Miałam zaszczyt wygłosić kilka słów do zgromadzonych licznie uczestników, „Doceniać każdą chwilę – aktywności w późnej dorosłości”, i serdecznie dziękuję pani dyrektor ROPS Bożena Borowiec za zaproszenie. 


Dla mnie był to szczególny dzień, bo oprócz wzruszeń związanych z piękną uroczystością doszło jedno szczególne, a mianowicie dzisiaj mój syn Paweł (Paweł Walkowski) kończy trzydzieści lat i tym samym wchodzi w nowy etap dorosłości, określanej mianem już często średniej dorosłości. Kiedy wspomnę co się wydarzyło w moim życiu przez te trzydzieści lat, to z perspektywy mogę stwierdzić, że rodzina jest najważniejsza. Uważam również, że planując życie nie warto w drodze do kariery wjeżdżać windą, bowiem po drodze traci się wiele ważnych rzeczy, które mogą się zdarzyć na każdym z pięter czy też schodów życia. Każdy jednak musi wybrać swoją drogę. Tobie Pawle życzę: kochaj, módl się i pracuj oraz bądź szczęśliwy.

I na koniec nie mogę pominąć cudownego występu artystycznego pani Danuty Chyckiej, która nie tylko wzruszyła ale również poruszyła i rozbawiła wszystkich zgromadzonych na uroczystości.















sobota, 17 listopada 2018

Wiara nie oddala od świata











Syn Aleksandra Knabita (1903–1943) i Aleksandry z domu Magdziarek (1906–1992). Ojciec o. Leona Knabita został zamordowany przez gestapo w 1943 roku. Ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Prusa w Siedlcach. W latach 1945–1948 należał do Związku Harcerstwa Polskiego; był zastępowym.
Ukończył 6-letnie studia w siedleckim Wyższym Seminarium Duchownym (1948–1954). Święcenia kapłańskie przyjął w Siedlcach 27 grudnia 1953 od biskupa Ignacego Świrskiego. Przez kilka miesięcy w 1954 administrował podnowotarską parafią w Gronkowie. W 1955 pełnił funkcję rektora kościoła w Brzegach. Od września do grudnia 1955 duszpastersko pomagał w Rozwadówce, a do czerwca 1956 był duchownym ojcem Małego Seminarium Duchownego w Siedlcach.
W latach 1956–1958 był kapelanem i rektorem Domu Diecezjalnego w podżywieckiej Pewli Małej. W czasie służby duszpasterskiej jako kapłan diecezjalny został mnichem benedyktyńskim w Tyńcu. Od 1959 do początku lat 90. pracował jako katecheta. Śluby zakonne złożył 15 sierpnia 1960, śluby wieczyste tego samego dnia 3 lata później. Lata 1963–1970 to okres, kiedy urzędował jako proboszcz w parafii w Tyńcu. W 1972 otrzymał absolutorium zaocznych studiów katechetycznych. Od 1979 należy do Ruchu Kultury Chrześcijańskiej „Odrodzenie”. W latach 1983–1993 był przeorem w archidiecezji poznańskiej w Lubiniu. W 1988 został proboszczem parafii Najświętszej Marii Panny w Lubiniu (do 1991). W latach 90. XX w. mianowany został przeorem opactwa.
Jest znany ze swojej otwartości, dobrego kontaktu z młodzieżą i poczucia humoru. Był bliskim znajomym papieża Jana Pawła II. Jest autorem kilku publikacji; pracuje w mediach. Prowadził programy w Telewizji Polskiej „Ojciec Leon zaprasza”, „Salomon” oraz „Credo”; był jednym z redaktorów półrocznika „Cenobium”. Prowadził także program „Ojciec Leon zawodowiec” w kanale Religia.tv. Od 2017 roku jest współprowadzącym program „Sekrety mnichów” w TVP1.
W maju 2007 otrzymał nagrodę Laur Krakowa XXI wieku[1]. 23 grudnia 2009 „w uznaniu wybitnych zasług w działalności duszpasterskiej, za krzewienie wiary i zasad moralnych wśród dzieci i młodzieży” został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski[2]. W 2012 otrzymał nagrodę Blog Roku 2011 w kategorii blogi profesjonalne.
Został ambasadorem zorganizowanych w Krakowie Światowych Dni Młodzieży 2016[3]. W 2017 r. wziął udział w projekcie #NiktNieJestByleJaki[4]. Efektem końcowym jest wydanie publikacji ze zbiorem wywiadów pt. Nikt nie jest byle jaki[5]. 22 września 2017 odznaczony Orderem Uśmiechu.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Leon_Knabit




20 października 2018 roku gościem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu był ojciec Leon Knabit OSB – benedyktyn z opactwa w Tyńcu. Jest autorem   artykułów i książek, laureatem nagrody Blog Roku 2011 w kategorii blogi profesjonalne.
Ojciec Leon Knabit OSB – był jednym z redaktorów półrocznika „Cenobium”, prowadził programy telewizyjne (m.in. „Ojciec Leon zaprasza”, „Salomon”, „Credo”), został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2009), był ambasadorem Światowych Dni Młodzieży w Krakowie (2016), w 2017 roku został odznaczony Orderem Uśmiechu.
Niezwykły człowiek z pasją i piękną duszą. Żywy przykład, że młodość to nie tylko wiek, a wiek to stan umysłu i ducha.



piątek, 16 listopada 2018












W 11 października 2018 r. miała miejsce w Katowicach na Wydziale Prawa i Administracji UŚ Konferencja: Wyzwania dla polityki senioralnej w XXI wieku. Celem spotkania była dyskusja na temat konsekwencji starzenia się społeczeństwa. Zachodzące zmiany demograficzne wymagają zintegrowanych działań obejmujących, które obejmują wiele sfer życia społecznego, zarówno w zakresie prawa i ubezpieczeń społecznych, jak również polityki rynku pracy oraz opieki zdrowotnej.

Również w tym samym dniu odbywała się druga dla mnie ważna konferencja: „Stan i zagrożenia środowiska naturalnego w województwie śląskim”.


Z racji moich zainteresowań szczególnie ważna była druga część dotycząca aspektów zdrowotnych.
Tak to czasem jest, że trzeba pogodzić dwa wydarzenia. Jest to jednak możliwe kiedy odbywają się w tym samym budynku w salach blisko siebie. Wtedy można wybrać najbardziej interesujące wystąpienia.





piątek, 2 listopada 2018

Beata Kozieł - wspomnienie










+ dr Beata Kozieł
1975-2012 +


Ciężko pogodzić się z odejściem, które wydaje się całkowicie irracjonalne. Nagła śmierć dr Beaty Kozieł (1975 – 2012) to był tragiczny wypadek.
 
Była moją koleżanka z pracy. Poznałyśmy się w Jastrzębiu, w Ośrodku Zamiejscowym Uniwersytetu Śląskiego dopiero w 2000 roku. Tam było więcej czasu na rozmowę, bowiem był wspólny gabinet dla wszystkich pracowników. W Cieszynie najczęściej rozmawiałyśmy na schodach, czasem w przelocie, czasem nieco dłużej… Jakoś tak się składało, że obok Beatki nigdy nie przeszłam obojętnie i ze zdawkowym „cześć”. Zamieniałyśmy kilka zdań albo nieco więcej, kiedy czas na to pozwalał.

Zawsze towarzyszył jej uśmiech, czasem zatroskanie, czasem bardzo podekscytowana opowiada o tym co ją nurtowało, niepokoiło. Byłam jej starszą koleżanką i bardzo lubiłam te rozmowy. Najbardziej chyba o dzieciach. Opowiadała o nich z wielką miłością ale też z matczyną dumą.
Nie „posłała” swojego synka do szkoły jako sześciolatka. Powiedziała: Wiesz, on jest bardzo zdolny ale wrażliwy i drobny, w warunkach polskiej szkoły zatraciłby całą ciekawość poznawania a może nawet by się zniechęcił… Przyznałam jej rację…


W swoich badaniach zajmowała się niepowodzeniami szkolnymi, współczesnymi tendencjami w opiece nad dzieckiem oraz edukacją wielo - i międzykulturową. Była niezwykle pracowita, systematyczna i zdolna. Do tego życzliwa i ciepła a jednocześnie skromna. Doskonale radziła sobie z pracą i byciem mamą. Myślę, że dzieci były dla niej priorytetem.


Na jej pogrzebie było czarno – biało. Były tłumy ubranych na ciemno ludzi a większość miała białe róże w dłoniach. Niektórzy patrzyli z niedowierzaniem…, że to niemożliwe. Większość płakała, bo łzy same spadały jak ciężkie kamienie. Pamiętam jeszcze dwójkę małych chłopców tulących się do ojca…to byli synowie...





Mijają kolejne zebrania, święta, uroczystości, a ja w pracy czasem przystaję na rogu schodów na drugim piętrze i odtwarzam dawne obrazy. Czasem też zatrzymuję się na cmentarzu w Jastrzębiu aby się pomodlić, zapalić znicz i zadaję retoryczne pytanie: Jaki sens miała ta śmierć i kto tu na ziemi dźwiga ciężar cierpienia? Dlaczego tak się stało?
Z takim odejściem pogodzić się ciężko…


"Śmierć nie jest końcem ale początkiem, 
początkiem życia wiecznego, 
które Pan obiecał swoim sługom....
Dlatego śmierć przenosi człowieka,
który Ewangelię uczynił wzorem
i pragnieniem swojego życia,
tam, gdzie jest Chrystus"



 [J. Paweł II]






Spoczywaj w pokoju Beatko. Byłaś dobrą koleżanką, wspaniałą mamą i żoną, byłaś dobrym człowiekiem… Pozostałaś w pamięci i sercu... brakuje Ciebie…