Patriotą
się jest a nie bywa. Ta postawa zakorzenia się w nas przez całe życie. Jest się
więc patriotą tu w naszym domu - w Polsce. Na patetycznych uroczystościach,
zawodach sportowych, w życiu, w pracy, w domu... ale także za drugim końcu
świata. To nie tylko czyny i słowa ale często proste gesty i zwykłe zdarzenia
są sprawdzianem naszej postawy, uczciwości, honoru, człowieczeństwa, a to
elementy patriotyzmu.
11
listopada, Święto Niepodległości naszej Ojczyzny to sprzyjająca okoliczność nie
tylko do świętowania ale też do podtrzymywania tradycji. Bo niby dlaczego tylko
Amerykanie mają mieć swojego indyka? My przecież mamy polską gęś i rogale marcińskie!
W tym
poście więc historia przeplata się z tradycją. Nie mogłam bowiem upiec
marcińskich rogali bez dodania kropli historii, z przekazem, że mojemu
pokoleniu w młodości nie było dane oficjalne celebrować Święta Niepodległości,
a przekłamana historia była częścią edukacji.
Zanim powstanie rogal marciński...
11 listopada został wybrany jako dzień odzyskania
niepodległości przez Polskę w 1918 roku, po 123 latach rozbiorów dokonanych
przez Rosję, Prusy i Austrię. Dzień ten został ustanowiony jako święto narodowe
już w II Rzeczpospolitej, które to ponownie zostało przywrócone w 1989 r.
Wybór tego dnia jako święta
odzyskania niepodległości powodowało najprawdopodobniej to, iż tego dnia
skapitulowały Niemcy, rozpoczęło się wycofywanie wojsk niemieckich z Warszawy,
a Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu naczelne dowództwo wojsk
polskich, który to dzień wcześniej wysiadł na dworcu w Warszawie po wyjściu na
wolność z więzienia w Magdeburgu.
Odzyskanie niepodległości nie nastąpiło jednak w tym
dniu, był to bowiem proces ciągły. Kiedy on się rozpoczął? Trudno jednoznacznie
stwierdzić. 5 listopada 1916 roku władze niemieckie i austro-węgierskie wydały
tzw. Akt 5 listopada, który miał gwarantować Polakom powstanie samodzielnego
Królestwa Polskiego. Na podstawie tego aktu 14 stycznia 1917 roku utworzona
została Tymczasowa Rada Stanu w
Królestwie Polskim, która przekazała 12 września 1917 roku swoją władzę Radzie Regencyjnej
Królestwa Polskiego. Rada Regencyjna 7 października 1918 roku ogłosiła
niepodległość Polski, 12 listopada tego roku powierzyła Józefowi Piłsudskiemu
misję utworzenia rządu. Dwa dni później tj. 14 listopada Rada się rozwiązała i
przekazała Piłsudskiemu zwierzchnią władzę państwową.
Przede wszystkim należy tutaj wspomnieć o tym pierwszym
kroku. Można by powiedzieć nawet, że to data rozpoczęcia kolejnego powstania,
które doprowadziło do niepodległości Polski.
Jest świt 6 sierpnia 1914 roku. Z ulicy Oleandry w Krakowie wyrusza 144 ludzi. Jest to Pierwsza Kompania Kadrowa gotowa iść za
swoim wodzem na śmierć i życie. Poszli do tej części Polski, która była pod
zaborem rosyjskim. Gdy doszli do granicy zaborów, powyrywali słupy graniczne i
historia potoczyła się dalej, aż do odzyskania niepodległości.
W tym dniu należy też pamiętać, że ciężko odzyskaną
niepodległość można stracić kupcząc wspólnym dobrem, widząc swoje korzyści i interesy.
To pokazali magnaci w XVIII w. kiedy to frymarczenie urzędami i głosami na
sejmach i sejmikach było powszechne. Zaprzedawanie się i służenie interesom
obcych rządów za tytuły hrabiowskie i książęce bez pomyślunku o Polsce. Wyprzedawanie
dóbr Koronnych za bezcen... takie to było dbanie o Ojczyznę. Historia się
zemściła okrutnie i tylko dzięki prawdziwym Polakom - patriotom, przetrwał ten piękny
kraj nad Wisłą.
Wolność trzeba cenić, dbać o
nią i pielęgnować, tak samo jest z patriotyzmem, którego korzenie powinny
sięgać rodzinnego domu.
Między historią a tradycją
czyli o rogalu słów kilka
Tradycja ta wywodzi się z czasów
pogańskich, gdy podczas jesiennego święta składano bogom ofiary z wołów lub w
zastępstwie – z ciasta zwijanego w wole rogi. Kościół przejął ten zwyczaj,
łącząc go z postacią św. Marcina. Kształt ciasta interpretowano jako nawiązanie
do podkowy, którą miał zgubić koń świętego.
W Poznaniu tradycja w obecnym kształcie
narodziła się w listopadzie 1891. Gdy zbliżał się dzień św. Marcina, proboszcz
parafii św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych, aby wzorem
patrona zrobili coś dla biednych. Obecny na mszy cukiernik Józef Melzer, który
pracował w pobliskiej cukierni, namówił swojego szefa, aby wskrzesić starą
tradycję. Bogatsi poznaniacy kupowali smakołyk, a biedni otrzymywali go za
darmo. Zwyczaj wypieku w 1901 przejęło Stowarzyszenie Cukierników. Po I wojnie
światowej do tradycji obdarowywania ubogich powrócił Franciszek Rączyński, zaś
przed zapomnieniem tuż po II wojnie światowej uratował rogala Zygmunt Wasiński.
Rogal świętomarciński jako Chronione
Oznaczenie Geograficzne
Rogale marcińskie po mojemu
Dlaczego po mojemu? ...Bo
nie kupiłam białego maku, a proporcje ustaliłam sama - wyszło pysznie!
Uważam, że ciasto powinno
być dopieszczone jak kobieta. Trzeba zachować proporcje i poświęcić mu czas bo
inaczej nie wyjdzie. Bywa kapryśne kiedy
odwraca się od niego uwagę i robi 100 innych rzeczy.
Jedynym ciastem, które robię
"na oko" jest drożdżowe. To ciasto mnie kocha i zawsze wychodzi.
Oczywiście w proporcjach, czyli "a na oko" trzeba zachować rozsądek i
zdrowy umiar.
Ciasto drożdżowe musi być
dobrze wyrobione, gładkie i elastyczne. Ja mam tyle obok siebie osób do
głaskania, że tę czynność pozostawiam Boschowi
W tym roku przegapiłam
trochę zakup białego maku, który nie wiem nawet czy się pojawił na sklepowych
półkach. Ja nie widziałam. Zrobiłam więc nadzienie z maku niebieskiego z masłem
orzechowym i dodatkami. Ciasto też jest w odmienionej wersji. Nie poświęciłam
mu tyle czasu co w klasycznych przepisach ale wyszło doskonałe.
Ot co! Mówiłam, że drożdżowe
mnie kocha.
Rogale wyszły jak marzenie.
Taki całkiem fajny dodatek do patriotycznego i ważnego dnia w naszej polskiej
historii.
Nazwałam je rogale
marcińskie po mojemu, bo te oryginalne
zostawiam Poznaniowi. Niech mają swój regionalny wypiek.
Rogale marcińskie a la moi
Składniki na ciasto:
- 900 g mąki (100 g z kilograma zostawiam do podsypania ciasta)
- 2 duże szklanki mleka (około 500ml)
- 35 g drożdży
- 1-2 łyżki białego cukru
- ½ szklanki brązowego cukru
- szczypta soli himalajskiej
- 2 jajka
- 1 żółtko
- 2 łyżki roztopionego masła
Jak
zrobić ciasto?
- ubij na sztywną pianę
jajka z brązowym cukrem
- wymieszaj drożdże z
mlekiem i białym cukrem
- przesiej mąkę z solą
- do ubitych jajek dodawaj
na przemian mąkę, rozczyn drożdżowy i wyrabiaj ciasto
- dodaj roztopione masło i
wyrabiaj aż ciasto będzie gładkie i elastyczne
- pozostaw ciasto do
wyrośnięcia na około 30 min.
- następnie rozwałkuj ciasto
na prostokąt i nożem lub gilotyną do warzyw ścinaj cienkie płatki masła i
rozkładaj na 2/3 powierzchni ciasta
- czynność z masłem i
składaniem powtórz 3 razy
- włóż ciasto do lodówki i
po 15 min. ponownie rozwałkuj, złóż na 3 części i włóż do lodówki
- tę czynność również w
odstępie około 15 min. powróż 3 razy
- podziel ciasto na trzy
części
- każdą część rozwałkuj na
prostokąt
- wycinaj nożem lub
radełkiem równoramienne trójkąty
- kładź na ciasto makowy
farsz, zwijaj w rulony i formuj kształt rogala
- układaj rogaliki na
papierze pergaminowym
- posmaruj jajkiem
rozmąconym z mlekiem i pozostaw do wyrośnięcia na około 20 min.
- włóż rogale do nagrzanego
do 190 stopni piekarnika na 20 – 25 min.
- kiedy przestygną polukruj
i udekoruj skórką pomarańczową i migdałami
Farsz
makowy do rogali
Składniki:
- 200 g zmielonego maku
- 1 i ½ szklanki pokruszonych biszkoptów
- ½ szklanki brązowego cukru
- 2 łyżki miodu
- 2 kopiaste łyżki masła
- szklanka mleka
- 3-4 łyżki masła orzechowego
- 1 jajko
Jak
zrobić farsz?
- do garnka dodaj masło,
cukier i miód, podgrzewaj aż się rozpuszczą
- dodaj mak, i masło
orzechowe, wymieszaj
- dodaj mleko, biszkopty,
wymieszaj
- na koniec dodaj jajko, wymieszaj
- kładź masę na trójkąty,
zwijaj rogaliki i układaj na blaszce
Moja
rada:
- ilość mleka zależy od
jakości maku i biszkoptów, dodaj tyle aby masa nie była rzadka
- do maku nigdy nie dodaję
aromatu migdałowego, nienawidzę go od dzieciństwa
Lukier
cytrynowy
Składniki:
- szklanka cukru pudru
- sok z 1 cytryny
- trochę wody, opcjonalnie
Jak
zrobić lukier?
- wyciśnij sok z cytryny i
energicznie ucierając dodawaj cukier puder
- ucieraj aż masa będzie
gładka ale dość gęsta
- w razie potrzeby dodaj
niewielką ilość wody
- dekoruj rogaliki, na
wierzchu posyp kandyzowaną skórką pomarańczową i migdałami
I oto są! Jak marzenie.
Życzę wam miłego
świętowania, wzruszeń, odpoczynku w gronie tych, których kochacie i cenicie, kulinarnych i estetycznych przeżyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz